Bridż to ten typ psa, który od razu kradnie serca. Wolontariusze zakochali się w nim od pierwszego spaceru i do dziś nie mogą pojąć, dlaczego taki fajny pies trafił do schroniska....
To wesoły, energiczny „owczarkowaty” chłopak, który chodzi na smyczy lepiej niż niejeden mistrz tańca – czasem kroczek do przodu, ale nigdy w tango zbyt mocno. W głębi duszy to psie dziecko, które wciąż domaga się Twojej uwagi, głasków i czułości. Tulaski? Tak! Drapanko? Oczywiście!
W stosunku do innych psów jest całkiem spoko, ale woli ustalić zasady przy kawie (czyt. zapoznaniu).
Ten młody, radosny chłopak to wyrośnięte psie dziecko, które kocha kontakt z człowiekiem. Chętnie przychodzi po głaski, domaga się przytulania i wystawia brzuch do drapania jakby mówił: „hej, jestem tutaj, pokochaj mnie”! Na spacerach radzi sobie dobrze, czasem trochę pociągnie, ale nadrabia entuzjazmem i chęcią bycia blisko.
Bridż to po prostu pies-marzenie. Czeka na kogoś, kto w końcu powie mu: „już zawsze będziemy razem”. Może to właśnie Ty?